You are currently viewing Najlepsza powieść młodzieżowa – “Powiedz wilkom, że jestem w domu”

Najlepsza powieść młodzieżowa – “Powiedz wilkom, że jestem w domu”

„Nie chodziło wyłącznie o moją nieśmiałość i kompletne upośledzenie towarzyskie. Nie byłam zainteresowana piciem piwa i wódki, paleniem papierosów, czy resztą rzeczy, których według Grety nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić. Nie chcę ich sobie wyobrażać. Każdy może je robić. Ja chcę wyobrażać sobie fałdki w czasie, lasy pełne wilków oraz ponure wrzosowiska o północy. Marzą mi się ludzie, którzy nie potrzebują seksu, żeby móc się kochać. Ludzie, którzy całują się tylko w policzki.” (Powiedz wilkom, że jestem w domu) recenzja

Wiem, June. Miałaś tylko czternaście lat, kiedy umarł Twój wujek. Był świetnym malarzem, sama przyznaj. Przed śmiercią namalował portret, Twój i Grety. Może miał nadzieję, że jeśli na portrecie będziecie przedstawione tuż obok siebie, to Wasze relacje w rzeczywistości również się poprawią?

Końcówka lat osiemdziesiątych to czas, w którym AIDS jest tematem tabu, a nikt z Twoich bliskich nie chce porozmawiać z Tobą o tym, jak trudno Ci się pogodzić ze śmiercią Finna. Mama uważa, że to ona cierpi, bo był jej bratem. Nikt nie zauważa, jak Ci trudno i jak wyjątkowa więź Was łączyła, prawda? Chociaż… tuż po pogrzebie poznałaś kogoś, kto kochał Finna równie mocno, jak Ty – ze wzajemnością. Jakby rzeczywistość bez wujka była niewystarczająco pokręcona.

***

Tę książkę mam ochotę czytać tak, jak June postrzega czas – fałdkami.

Zaglądać pod każde znaczenie, odkrywać na nowo wydarzenia, wracać do wybranych fragmentów. Jeśli brakuje Wam książki, która wprawi Was w kompletny zachwyt, Powiedz wilkom, że jestem w domu czeka. Aż odkryjecie ją, pokochacie i będziecie wracać do treści, dopóki litery całkowicie nie wyblakną. Bo z tej książki nie można wyrosnąć. A równocześnie będziecie mieli problem – pożyczać ją znajomym, by tę absolutnie niesamowitą historię poznali inni, czy egoistycznie zostawić Finna i June tylko dla siebie?

Sam tytuł jest dla mnie przepiękny. Mam ogromną słabość do nietuzinkowych tytułów i ten od razu przypadł mi do gustu. Zwłaszcza, kiedy powieść powoli odkrywa przed nami jego znaczenie.

Debiut(!) Carol R. Brunt jest dla mnie odkryciem, bo nie dość, że pisze pięknym językiem, przedstawiając świat innej perspektywy, to jeszcze kreuje postacie z krwi i kości. Główna bohaterka to „dorosłe dziecko” – w prosty sposób właściwy nastolatkom pisze mądre rzeczy i dostrzega wiele odcieni rzeczywistości, a przy tym porusza tyle tematów – rywalizacja między siostrami, relacje w rodzinie, pierwsza miłość, brak akceptacji, śmierć bliskiej osoby – to tylko niektóre z nich. Mam wrażenie, że znam rodzinę June, a ta powieść jest po prostu jednym z moich wspomnień…

Powiedz wilkom, że jestem w domu łamie serce. Jestem pewna, że to wartościowa książka i dla mnie – jedna z ulubionych.

***

„Nie wydaje mi się, żeby Bóg mógł stworzyć chorobę, która zabija ludzi tak dobrych jak Finn, a jeśli tak właśnie było, to nie ma mowy, żebym miała oddawać mu cześć.”

Trafiłaś w sedno, June. Jaka szkoda, że istniejesz tylko na kartach powieści. Lubię wyobrażać sobie, że znalazłaś własnego sokoła. Takiego, który będzie wracać.

Uściski,

M.

Książkę Powiedz wilkom, że jestem w domu możesz kupić tutaj:

czarna czarna ton baner

Ten post ma 5 komentarzy

  1. Sisters92

    Tytuł tej książki faktycznie jest piękny. Na razie jakoś jednak nie mamy ochoty na lekturę tej powieści. Może za kilka lat zmienimy zdanie? Mimo wszystko, pięknie ją opisałaś!

  2. Hai Le

    Tytuł jest zachęcający, jednak jak dla mnie zamieszczone przez Ciebie cytaty już mniej. Ale spróbuję poszukać w bibliotekach i przeczytać całość, nie ocenia się w końcu książki ani po okładce, ani po tytule, ani po fragmencie <|:^*

    1. Ciekawi mnie, dlaczego? :) Fakt, przez naszą rozmowę pewnie pomyślałaś, że to powieść o wilkach, ale myślę, że nie będziesz żałować, kiedy po nią sięgniesz.

      1. Hai Le

        Przesłanie książki tak jak je przedstawiłaś wydaje się zupełnie różne od wyznawanej przeze mnie filozofii życiowej.

  3. Jak Ty pięknie rozmawiasz z bohaterami książek… Niesamowite. Po literaturę młodzieżową sięgam rzadko, ale poszukam w bibliotece, jeśli jest przeczytam na pewno :)

Dodaj komentarz