You are currently viewing Mężczyzna imieniem Ove – otulająca historia dla każdego

Mężczyzna imieniem Ove – otulająca historia dla każdego

Chciałabym częściej trafiać na obyczajówki takie jak ta.

Mam też wrażenie, że gdyby pozostali czytelnicy częściej trafiali na podobne książki, wszyscy bylibyśmy inni, trochę lepsi dla siebie nawzajem. Książkę Mężczyzna imieniem Ove Fredrika Backmana przesłuchałam w formie audiobooka, wybranego na szybko pomiędzy różnymi zajęciami i… wciągnął mnie od pierwszych minut. To jest mądra, przyjemna, a równocześnie naładowana emocjami i humorem historia. Słowem: mieszanka idealna!

O czym jest Mężczyzna imieniem Ove? recenzja

Ove chce wreszcie umrzeć i to jest ten dzień, kiedy wreszcie to zrobi. Ma dość. Przeżył wiele i nie chce znosić już ani jednego dnia dłużej na świecie, który nie chce dopasować się do jego sztywnych zasad. Chce znowu być z nią. Nie ma zamiaru dłużej przyglądać się, jak inni opierają rower o ścianę, tuż pod zakazem parkowania rowerów pod ścianą. Nie chce patrzeć na tę blond flądrę, która prowadza po osiedlu rozszczekanego psa. Chce po prostu umrzeć.

Ale wciąż ktoś mu w tym przeszkadza. Kot, któremu brakuje ogona i sierści, niespodziewanie zaczyna pojawiać się na jego podwórku. Obcy mężczyzna próbuje zaparkować z przyczepą w sposób, który Ovego doprowadza do białej gorączki. Na dodatek żona nieznajomego jest w ciąży i w wieku trzydziestu lat wciąż nie ma prawa jazdy! Jakby tego było mało, para wprowadza się do domu nieopodal. Czy naprawdę tak trudno znaleźć chwilę spokoju, by odejść z tego świata?

Czy taka książka może podnosić na duchu?

Cieszę się, że nie przeczytałam dokładnego opisu, bo pewnie uznałabym tę powieść za bardzo przygnębiającą. A jest dokładnie odwrotnie. Dawno nie czytałam tak ciepłej, zabawnej i wzruszająco dobrej historii, w której wszystko działa tak, jak powinno. Ludzie pomagają sobie nawzajem. Otaczają opieką słabszych. Solidarnie stają w obronie znajomych. Wykonują dla siebie drobne gesty o wielkim znaczeniu. A to wszystko w akompaniamencie narzekań Ovego, które momentami są tak absurdalne i komiczne, że po prostu trzeba się roześmiać.

Mały mikrokosmos szwedzkiego osiedla, z Ovem w samym centrum wydarzeń, pozornie jest wypełniony zupełnie zwyczajnymi wydarzeniami. A jednak nad wszystkim, jak cień, ciąży tajemnica Ovego o planie własnej śmierci. Autor z niesamowitą lekkością połączył przeszłość i teraźniejszość, humor i poważne tematy, ból straty i wielką miłość, która trwa nawet po śmierci. Jednocześnie uniknął patosu czy sztuczności. Książkę czyta się świetnie – jest napisana dobrze i lekko, z pomysłem, czasem z puszczeniem oka do czytelnika. Cieszę się, że trafiłam na tę historię.

Mężczyzna imieniem Ove to książka dla każdego i z pewnością często będę ją polecać. Idealnie sprawdzi się jako prezent dla… właściwie dla każdego. Jeśli nie wiesz, co przeczytać, po prostu sięgnij po tę książkę.

Na podstawie książki powstał film: Mężczyzna imieniem Otto (2022) z Tomem Hanksem w roli głównej.

Mężczyzna imieniem Ove – gdzie kupić?

 

Jeśli lubisz czytać moje teksty, postaw mi wirtualną kawę! Dzięki takiemu wsparciu mogę więcej czasu poświęcać blogowi, pisaniu i pszczołom. ♥  Postaw mi kawę na buycoffee.to

mężczyzna imieniem ove recenzja

czarna czarna ton baner

Ten post ma 3 komentarzy

  1. EASY SOLAR

    Fajna polecajka, dzieki! Moja koleżanka uwielbia czytać książki, a że właśnie zblizają się jej urodziny – mam juz pomysł na prezent :) Dam znać jak jej sie lektura podobała, pozdrawiam.

  2. Tomek

    Polecam też film – zarówno angielski z Hanksem, jak i oryginał. Familijny, bardzo przyjazny klimat.

Dodaj komentarz