Tak, jest już kwiecień, ale wciąż mylę się, wpisując datę 2023, więc chyba mogę jeszcze, rzutem na taśmę (grochem o ścianę), napisać o książkach, na które miałam szczęście trafić w zeszłym roku. Prawda? Fajne są!
To są ulubione książki z 2023 roku, które chciałabym po prostu wcisnąć je każdemu w dłonie i powiedzieć: przeczytaj. Są piękne. Pierwsza z listy to mój faworyt, ale jestem ciekawa, które tytuły wpadną w oko Tobie.
Tytuły są podlinkowane i kierują do księgarni (linki afiliacyjne).
Najlepsze książki, które przeczytałam w 2023 roku
Chrapiący ptak, Bernd Heinrich
Cóż to był za początek roku! Pierwsza przeczytana książka i od razu strzał w dziesiątkę. W jedenastkę nawet. To jedna z tych książek, przy których czuję, jakby były napisane tylko dla mnie. Opowiada o losach rodziny przyrodnika, który przejął to zajęcie po swoim ojcu. Pasja obu mężczyzn przetrwała nawet wojenne zawieruchy i emigrację. Jest piękna i pięknie napisana.
„Przyroda stała się czymś, z czym ludzie wprawdzie stykają się jeszcze w rezerwatach i ogrodach zoologicznych, ale czego już nie dotykają, nie wąchają ani nie kosztują, bo się brzydzą albo jest to zakazane.”
Śmierć pięknych saren, Ota Pavel
Postrzyżyny Hrabala uświadomiły mi, że prawdopodobnie szalenie polubię się z literaturą czeską, a Ota Pavel tylko to potwierdził. Od razu po tym tytule przesłuchałam kolejny: Puchar od Pana Boga. Lubię gawędziarski ton tych książek, magiczną aurę najzwyklejszej codzienności, której Czesi najwyraźniej wcale nie uznają za szarą. Jest w tym autentyczność, nostalgia i wrażliwość, które absolutnie kupuję. I chcę więcej.
„Tak właśnie umarł mój tatuś, tak samo umarł Hubert. A wcale nie byli tacy starzy, mieli zamiar jeszcze czegoś dokonać, a dopiero potem odpocząć. Jednakże byli zmęczeni, mieli dobre serce, a dobre serce rozdaje się pospiesznie, aż nic z niego nie pozostaje.”
Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy, Sergiusz Piasecki
Historia napisana na podstawie przeżyć autora. Bohater znajduje zajęcie jako przemytnik i szybko dowiaduje się, że to niebezpieczna praca. Równocześnie nawiązuje wyjątkowe przyjaźnie i przeżywa zaskakujące wydarzenia. Spodobał mi się klimat tamtych czasów, swada i humor, swoboda i znakomity styl. Znajduję tu coś, czego brakuje mi we współczesnych powieściach: uważności w patrzeniu na świat i we wsłuchiwaniu się we własne myśli.
„A wśród tych cudów i skarbów, wśród barw i błysków żyliśmy jak zabłąkane w bajkę dzieci[…]
I mało było słów. Ale słowa były słowami i łatwo je zrozumieć mogłem, i zawsze wiedziałem, że to nie słowa honoru ani przysięgi, więc były pewne.”
Adam, Cezary Harasimowicz
Zaskakująca, fabularyzowana biografia Adama Mickiewicza, napisana niezwykłej z perspektywy… no właśnie. Diabła? Przeznaczenia? Czytelnik sam musi znaleźć odpowiedź na to pytanie. Świetnie napisana, z wtrąceniami fragmentów utworów Mickiewicza. Jestem fanką (#teammickiewicz zawsze), więc szalenie mi się spodobała i myślę, że jeszcze do niej wrócę, choć podejrzewam, że krytycy mogliby jej wytknąć to i owo (np. brak zgodności z biografią 1:1).
„Co się stało? – spytasz. Nie odpowiem Ci. Wczytaj się uważnie w moje słowa. Zaczynamy wędrówkę. I nie spieraj się ze mną, proszę, że imaginuję, że mieszam kazusy w mej opowieści. Przedstawiam fakty, tak jak ja je widzę, amen. A widzę i opisuję…”.
Mężczyzna imieniem Ove, Fredrik Backman
Pisałam o tej książce i nadal twierdzę, że właśnie takich historii potrzebujemy. To jedna z takich powieści, którą można dać w prezencie lub polecić właściwie każdemu. I jednocześnie taka, którą odbiera się wyjątkowo osobiście.
„Na smutku trudno polegać, bo jeśli ludzie go nie podzielają, to on potrafi podzielić ich.”
Chłopki. Opowieść o naszych babkach, Joanna Kuciel-Frydryszak
Chłopki są już tak znane, że jeśli jeszcze ich nie czytaliście, to już pewnie nie przeczytacie, ale warto. Warto dla nieopowiedzianej historii naszych przodkiń i dla samych siebie, dla zrozumienia tego, co kształtowało poprzednie pokolenia. Jest trudna, ale warta każdej minuty z nią spędzonej.
„Ważne jest to, co myśmy z tym zrobili, co nam zrobiono.”
To nie wszystko.
Przeczytałam też znakomitą książkę o wychowywaniu psów, którą serdecznie polecam (nie tylko) początkującym właścicielom – Dobry pies! Kolejne dylematy rozwiązane Stevena Manna. Nadrobiłam przemiłą młodzieżówkę Wakacje z duchami Adama Bahdaja, dałam się wciągnąć opowieściom Hłaski i poczułam uprzedzenie do Dumy i uprzedzenia. Lubię żonglować tematami i gatunkami, bo w literaturze szukam różnych spojrzeń na świat, dobrego warsztatu, nowych wiadomości, a czasem odpoczynku. W tym roku rzadko sięgałam po fantastykę, jednak udało mi się trafić na jeden wybitnie sztampowy i wtórny tytuł z absurdalnym bohaterem, któremu zawsze wszystko wychodzi (Powiernik mieczy, Kel Kade). Znacznie lepszym wyborem okazała się powieść obyczajowa Berdo Anny Cieślar, o dojrzewaniu do ojcostwa.
52 przeczytane i 1 wydana!
W 2023 roku udało mi się wydać książkę Niemy Śpiewak (o procesie wydawniczym piszę tutaj). To była długa droga i żmudny proces, choć sama książka jest niewielka objętościowo. Na szczęście Czytelnicy nie widzą długich godzin spędzonych na pracy. Widzą pięknie wydaną książkę, z mięciutką w dotyku okładką, magicznie ilustrowaną przez Adriana Szustakowskiego. Ostatnio usłyszałam taką opinię o Niemym Śpiewaku: to nie jest książka, to są emocje! I chyba naprawdę tak jest, bo Niemego czyta się z paczką chusteczek pod ręką. A potem do niego wraca.
Jeśli masz ochotę się przekonać, po prostu sprawdź. :)
Lubisz czytać moje teksty? Może postawisz mi wirtualną kawę? Dzięki! ♥