You are currently viewing Czarna, czarna toń – recenzje czytelników

Czarna, czarna toń – recenzje czytelników

Czarna, czarna toń już od kilku lat krąży wśród Czytelników. Trafia do nich w formie papierowej, a także w formatach cyfrowych: jako ebook i audiobook. Poniżej zebrałam dla Was najciekawsze słowa, które padły na temat książki Czarna, czarna toń. Recenzja którego z odbiorców podoba się Wam najbardziej?

Czarna to mój literacki debiut i historia, którą tworzyłam przez kilka lat. Moim motorem napędowym podczas wydawania była czysta ciekawość – czy znajdę osoby, które tak jak ja, pochłonie świat Avael? Czy poczują nić porozumienia z postaciami? Z ulgą i radością odkryłam, że rzeczywiście znalazły się takie osoby! Czytelnicy, którzy pokochali Burego, Mishę, Sztorma i Ostatniego Szepta, a nawet nabrali ochoty na dalszy ciąg historii. Ich opinie czasem ukazują się w różnych miejscach w sieci, ale zdarza się też, że dostaję prywatne wiadomości i przyznam, że to zawsze jest dla mnie szczególne wyróżnienie. :)

Co inni mają do powiedzenia o Czarnej, czarnej toni? Przygotowałam dla Was kilka opinii w formie graficznej i kilka w tekstowej.

Czarna, czarna toń – recenzje czytelników

Niektóre opinie znajdziecie w blogowym sklepie, w którym wciąż czekają egzemplarze Czarnej, czarnej toni do kupienia. Wśród nich znalazła się opinia Agnieszki Mieli, autorki fantastyki i brzmi ona:

Bohaterowie Czarnej, czarnej toni są do bólu prawdziwi: popełniają błędy, mają swoje wady i zalety, są nieoczywiści moralnie, a przez to budzą olbrzymie pokłady sympatii, współczucia i zrozumienia. Zwłaszcza zrozumienia, bo autorka odkrywa przed czytelnikami wszystkie, najboleśniejsze i najbardziej skryte karty ich przeszłości.


czarna czarna toń recenzja

Książkę zrecenzowała także Emilia z bloga Fabryka Dygresji, autorka powieści i specjalistka od spraw wydawniczych prowadząca warsztaty literackie, pisząc:

Książka potrafi oczarować czytelnika niesamowitymi opisami. (…) Klimat jest rewelacyjny, mroczny, spójny i intrygujący. A do tego wszystkiego też uzupełniany przez wybuchową mieszankę magii, słowiańskich wierzeń oraz duchowości. Ale najlepsze jest to, że pod pozorami opowieści fantasy o Burzowym Gniewie, dostajemy epicką parabolę o losie człowieczym. Nikt z nas nie jest samotną wyspą i tak naprawdę Czarna, czarna toń opowiada historię… rodziny. Dziwnej, czasem skłóconej, złożonej z odmieńców. Ale jednak prawdziwej rodziny.

czarna czarna toń recenzja

Kolejna recenzja, napisana przez użytkowniczkę Ewelnaczyta na Lubimyczytac.pl, brzmi:

Książkę przeczytałam dosłownie w jedno popołudnie. Szybko się ją czyta, podoba mi styl autorki, jest naprawdę bardzo lekki i przystępny.
Świetny pomysł na fabułę, choć akcja nie pędzi szybko, potrafi zaskoczyć. Zdecydowanie najmocniejszą stroną tej powieści jest klimat. Mroczny, ciężki i duszący podsyca tylko atmosferę niepewności i obawy co do dalszych losów bohaterów. Otula Czytelnika tajemnicą i niewytłumaczalnym oczekiwaniem na coś bliżej nieokreślonego. Zasiewa w sercu niepewność.

czarna czarna toń recenzja

W sieci krąży też kilka anonimowych recenzji, np. w serwisie Empik:

Dobrze napisana, wprowadza klimat. Nierealny, ponury, ale o to przecież chodzi. Pomysłowa fabuła, niebanalna, niepowtarzalna. Wciąga, chce się więcej. Czekam na więcej.

Oraz na Legimi:

Nie myślałam, że ta książka może mi się spodobać, gdyż zazwyczaj mam pecha do fantastyki. Jednakże o dziwo zostałam mile tutaj zaskoczona. Czas przy tej książce bardzo szybko i przyjemnie mi zleciał. Styl autorki mi się spodobał. Jest lekki i zachęcający. Z niecierpliwością już czekam na kolejną część, gdyż ta mi się bardzo spodobała.

czarna czarna toń recenzja

To, co bardzo mnie cieszy, to pojawiające się głosy o oczekiwaniu drugiej części historii. Fakt, Czarna, czarna toń jest (zbyt!) króciutka i wielu Czytelników słusznie zauważyło, że to tylko wstęp do dłuższej opowieści. Na szczęście mogę już oddać w Wasze ręce kontynuację, czyli Chmury sztormowe, dostępne w blogowym sklepiku.

Czytaliście już Czarną, czarną toń? A może któraś z recenzji sprawiła, że chętnie po nią sięgniecie? Koniecznie dajcie znać. :)

A jeśli podoba Ci się to, co robię, postaw mi wirtualną kawę! Dzięki takiemu wsparciu mogę więcej czasu poświęcać blogowi, pisaniu i moim pszczołom. ♥  Postaw mi kawę na buycoffee.to

czarna czarna ton baner

Dodaj komentarz