Łapcie kalendarze i notujcie, żeby niczego nie przegapić.
Zazwyczaj nie czekam. Nie mam listy książek do kupienia, wykonanej rok przed premierą, nie mam rozpiski, na który film koniecznie muszę się udać. Ale w 2016 roku wyjątkowo jest parę rzeczy, których nie mogę się doczekać.
1. Czwarty sezon Wikingów (19.02.2016)
Jestem wielką fanką tego serialu. Pochłonęłam wszystkie trzy sezony jednym tchem, czasem oglądając jeden odcinek lub fragment kilkakrotnie. Odniosłam wrażenie, że każdy następny sezon jest coraz lepszy, dlatego na samą myśl o premierze czwartego czuję zniecierpliwienie (aaach, niechże już będzie luty!).
2. Kontynuacja szóstego sezonu The Walking Dead (14.02.2016)
Zombiaki kocham od zawsze, i choć do szóstego sezonu początkowo podchodziłam sceptycznie, teraz czekam na dokończenie poszczególnych wątków. Mam wrażenie, że jest kręcony nieco na siłę, ale jestem zbyt związana z bohaterami i ciekawa ich dalszych przygód, by przerwać oglądanie. Tym bardziej, że post-apo to totalnie moje klimaty.
3. Nowa powieść z anielskiego cyklu Mai Lidii Kossakowskiej
Fabryka Słów nie poinformowała o niczym więcej. Wiadomo tylko, że nowa książka ukaże się w 2016 roku. Anielski cykl to jedna z moich ulubionych książkowych serii. Z Siewcy wiatru piszę licencjat. To jasne, że kupię nową książkę osadzoną w świecie wykreowanym przez Kossakowską. Prawdę mówiąc, kupiłabym wszystko, cokolwiek by napisała. Mam nadzieję, że ponowne spotkanie ze znanymi od lat aniołami wypadnie dobrze!
4. Film Warcraft: Początek (26.05.2016)
Nigdy nie grałam w Warcrafta ani nie czytałam książek (zdążyłam za to jedną kupić). Zawsze jednak ciągnęło mnie do tego świata i pomyślałam, że zacznę tę przygodę właśnie filmem. A kiedy zobaczyłam trailer i okazało się, że gra tam Travis Fimmel, odgrywający rolę Ragnara w Wikingach, czekam z jeszcze większą niecierpliwością. Pójdę na ten film do kina, choćby nie wiem co!
5. Film Zjawa (29.01.2016)
Często polegam na pierwszym wrażeniu. A kiedy zobaczyłam informację o tym filmie, skojarzył mi się z emocjami, które przeżywałam, gdy jako dziecko oglądałam Zew krwi, nakręcony na podstawie powieści Jacka Londona. Muszę zobaczyć!
6. Książka Ptak dobrego Boga (13.01.2016)
Od razu zaintrygował mnie tytuł tej książki (mam wielką słabość do oryginalnych tytułów!), a opis tylko pogłębił to wrażenie. Powieść zdobyła wiele nagród, między innymi National Book Award 2013. Mam nadzieję, że jej pierwsze strony rozbudzą moją ciekawość tak bardzo, jak informacje na jej temat znalezione w internecie.
7. Książka Żelazna wojna (26.02.2016)
To kontynuacja powieści Czas Żelaza, którą dostałam na święta. Jeszcze jej nie czytałam, ale myślę, że będzie strzałem w dziesiątkę. Wygląda na typowe fantasy w najlepszym wydaniu – starej, dobrej Fabryki, czyli coś, co biorę w ciemno.
W skali roku to niewiele, ale nie należę do osób, które czekają na setkę premier i w efekcie zapominają o każdej z nich. Te rzeczy, które wymieniłam, są dla mnie ważne i wyjątkowe. Myślę, że stopniowo będziecie mogli przeczytać o wszystkich na Partyzantce. Wikingowie, anioły, Warcraft? Rany, to będzie świetny rok!
Czekacie na którąś z tych rzeczy tak bardzo jak ja?
Chcesz być na bieżąco? Super!
Wystarczy, że polubisz Facebooka Partyzantki!
Numer 2 – WIELKIE TAK.
7 rzeczy … no pięknie … moje to po części czarna lista więc te przemilczę …a z tych pozytywnych … to rozkręcić studio, odwiedzić przesympatycznego psiaka i jego właścicielkę, z całą paczką skoczyć na ranczo zimnokrwistych kopytnych … no i może ruszyć jakiś rajd ? :)) podczas 6 godzin w siodle możesz czytać ;) więc książki się przydadzą :)
Gdybym wymieniała również takie rzeczy, musiałabym zrobić listę składającą się z kilkuset punktów! Nie mogę się doczekać Twojego przyjazdu, bo uwielbiam zimnokrwiste w obiektywie i koniecznie chcę fotkę z Nevadą. Niech tylko przyjdzie ładna zima.
Na poprzedni rajd wzięłam książkę – wszyscy się śmialiście, a ja nie miałam czasu czytać! ;)
Same książki, filmy i seriale. xD
Kossakowska skradła moje serce lata temu i trzyma je mocno w garści aż do teraz. nr 3 MUST HAVE
Dzięki za przypomnienie o “Wikingach”. Dawno temu miałam już się zabrać do oglądania, ale jakoś wiecznie nie było czasu.
Nadrób koniecznie, warto. :) Obejrzałam w swoim życiu niewiele seriali, bo również nie mam czasu, dlatego jeśli już planuję jakiś rozpocząć, to wybieram je bardzo dokładnie.
Na Wikingów i Zjawę również czekam :D
Ze swojej strony dołożyła bym jeszcze Grę o Tron, tym bardziej, że kolejnego tomu jeszcze nie ma a sezon już tuż-tuż :D
Oglądałam pół sezonu Gry o Tron i jakoś od tego odeszłam, ale widzę, że lubimy podobne klimaty. :D
Zapowiada się sporo czytania ;)
Ja mam nieco dłuższa listę, którą zamieszczę niedługo na blogu ;)
Jestem ciekawa Twojej listy, chętnie ją przeczytam. :)
Właśnie zaczynam oglądać “Wikingów”. Ciekawe, czy wciągną mnie tak jak Ciebie :)
Aż chyba przeczytam “Czas Żelaza”, aby potem móc zakupić kontynuację ;) Dobre to?
Właśnie jeszcze nie czytałam! Ale mam przeczucie, że będzie super. :)
Na Warcrafta – oj tak! Ja wiercę się na krześle, od kiedy zobaczyłam zwiastun. Już nie mogę się doczekać, żeby się przekonać, czy rzeczywiście będzie to wyglądało równie epicko, co przez tę już obejrzane kilkadziesiąt sekund.
Pozdrawiam ciepło,
Ania z kraina-bezsennosci.blog.pl :)
A ja czekam na Kung Fu Pandę 3 <|:^P
Kurcze, teraz po premierze Zjawy nie mam już żadnego must have ani must read… chociaż… będzie ekranizacja Me Before You! Sens życia odnaleziony na nowo :D