blog o życiu

Szukasz miejsca w sieci, w którym można rozsiąść się wygodnie i wypić kawę? Zdmuchuję już wirtualny kurz z Partyzantki. Tutaj powinno być Ci wygodnie, chociaż wokół jest jeszcze trochę bałaganu. Ale ogarnę! Ty poczytaj blog o życiu – o dobrym życiu. I weź z niego to, co najlepsze dla Ciebie.

Prowadzę ten blog od 10 lat (w sieci to epoka!). W pierwszy rok napisałam 100 tekstów (wow!). Dawniej wpadało tu sporo stałych osób. Na okrągło rozmawialiśmy w komentarzach i otrzymałam ogromne wsparcie, gdy wydałam swoją pierwszą książkę. Z czasem – pojawiły się dwie następne. Możesz znaleźć je tutaj.

Blog był, ale gdzieś w tle

Skupiłam się na promocji książek i pisaniu następnych. Mijały lata, a ja pisałam niewiele, bo w tle działo się życie. No i zawodowo zajmuję się pisaniem, a szewc bez butów chodzi – więc blogi moich klientów rosły w siłę i trafiały do Top1 w Google, a mój zarastał chaszczami i robił się puszysty od cyfrowego kurzu.

Na dodatek przez pewien czas miałam ogromną awersję do pisania tutaj z powodu osób (mniejszości!), którym nie spodobały się moje książki. Niestety zamroziło mnie to w działaniu, ale myślę, że każdego twórcę czeka taki zimny prysznic. Grunt, to wyjść spod lodowatego strumienia z odświeżonym spojrzeniem.

Mimo tych przeszkód nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby zamknąć tę stronę. Chciałam, żeby sobie hulała, bo wierzyłam, że wiele z tych tekstów może nieść dla odbiorców wartość.

Dziś jestem trochę mądrzejsza (ale tylko trochę, obiecuję). I mam kilka naprawdę dobrych powodów, by tu wrócić.

Dlaczego wracam do pisania bloga?

To moje miejsce w sieci – niezależne od social mediów.

Algorytmy zmieniają się jak w kalejdoskopie, a blog to stała przestrzeń, do której zawsze mogę wrócić. Pamiętajcie, że konta w social mediach to nic pewnego. Ktoś może je ukraść, mogą zmienić się platformy lub zasady działania. Blog to przestrzeń, na której nie muszę grać według cudzych zasad. I tańczyć do trendującej muzyki. Jak dobrze!

Treści, które zostają na dłużej.

Posty na blogu mają większą żywotność niż wpisy na Facebooku czy Instagramie – ktoś może je znaleźć nawet po latach. Posty w social mediach żyją tylko chwilkę i są szybkim contentem. Ja jednak wolę komunikację trochę bardziej w rytmie slow. :)

Chcę dzielić się tym, co działa.

Książki, które mnie zainspirowały, sposoby na lepsze pisanie, inspiracje, przemyślenia o życiu – blog daje przestrzeń na głębsze treści.

Lepszy kontakt z czytelnikami.

Fakt, social media to sposób na kontakt z dużą liczbą osób, jednak – dużą liczbą przypadkowych osób. Mogą tylko wpaść na profil, zostawić dwa słowa i po minucie nawet o nich nie pamiętać. To dla mnie bardzo stresujące środowisko. Na blogu chcę pisać dla Was i z Wami, coś więcej niż dwa słowa. Myślę też o założeniu newslettera, aby mieć z Wami lepszy kontakt.

Treści blogowe budują markę osobistą.

A ponieważ piszę i wydaję książki, jest to dla mnie szczególnie ważne. Chcę kojarzyć się Wam z pisaniem i wartościowymi tekstami, a blog jest do tego idealnym narzędziem.

Po prostu lubię tu być. I mam nadzieję, że Wy również polubicie.

Nie bez powodu przez 10 lat opłacałam serwer i domenę tego miejsca. Lubię je. Dobrze się tu czuję. W dobie zwariowanych internetów z szybkimi treściami, dopaminowymi strzałami i AI jest tu znacznie ciszej i spokojniej. Jest czas na oddech. Też tego potrzebujesz? Jeśli tak, dodaj sobie Partyzantkę do ulubionych i bądźmy w kontakcie.

Partyzantka to blog o życiu. O dobrym życiu.

Okej, a co tu właściwie znajdziesz? O czym tu piszę i będę pisać? To była moja zagwozdka od dnia powstania tego miejsca. :) Cóż, po 10 latach chyba mogę w końcu powiedzieć, że Parti to blog:

  • O książkach i pisaniu, bo w końcu to ogromna część mojego życia prywatnego i zawodowego. Znajdziecie tu więc porady pisarskie i wydawnicze, recenzje książek, krótkie opinie czy zbiory polecajek.
  • O dobrym życiu. Relacjach, które są wartościowe. Slow life, w którym wycieczka do lasu jest ważniejsza niż dyniowe latte lub fotka na insta.
  • O zwierzakach, które są dla mnie naturalnym dopełnieniem dobrego życia i nieustannie mi w nim towarzyszą.
  • O pasjach, dzięki którym życie nabiera kolorów (i rumieńców), i która pcha nas do działania, doświadczania i do równie zakręconych ludzi.
  • O rozwoju i projektowaniu swojego życia. Aby wyglądało tak, jak chcemy, a nie tak, jak chcieliby widzieć je inni. Chcę pisać o samorozwoju dla normalnych ludzi, takich, co czasem chcą dowiedzieć się czegoś nowego, a czasem gapić się w niebo i nic nie robić, bo nie jesteśmy robotami. Mamy życie do przeżycia.

Moje ulubione artykuły do poczytania

To jak? Zostajesz na dłużej? :)

Jeśli Partyzantka to blog, którego szukasz, postaw mi wirtualną kawę! Dzięki temu mogę tworzyć więcej takich treści. Dziękuję! Postaw mi kawę na buycoffee.to