You are currently viewing Najlepsze książki 2024 – co udało mi się przeczytać?

Najlepsze książki 2024 – co udało mi się przeczytać?

Lubię zerkać na listę przeczytanych książek, mimo że wciąż jest znacznie krótsza niż lista tytułów do przeczytania! A jednak w 2024 roku udało mi się poznać kilka naprawdę dobrych, nieoczywistych tytułów. Mocne polecanko!

Na mojej liście zdecydowaną większość stanowią starsze tytuły. Sporo z nich przesłuchałam w audiobooku. Choć wciąż uważam, że książki papierowe są najlepsze (bo najlepiej zapamiętuję treść), to muszę przyznać, że bez audiobooków nie poznałabym wielu tytułów, które naprawdę przypadły mi do gustu. A to byłaby wielka szkoda dla kogoś, kto nigdy nie ma dość nowych historii.

Sprawdź też: Najlepsze książki przeczytane w 2023 roku

Najlepsze książki 2024 – 7 nieoczywistych tytułów

Mmartwe dusze gogolartwe dusze, M. Gogol

Od pierwszego momentu trzyma w niepewności i lekkim rozbawieniu: po co właściwie te martwe dusze? No po co? Cziczikow wędruje po rosyjskiej prowincji, skupując martwe dusze chłopskie, a przy okazji pokazuje czytelnikowi całą plejadę charakterów – zaskakująco aktualnych.

siekierezadaSiekierezada albo zima leśnych ludzi, E. Stachura

Do tej książki na pewno wrócę. Rozczuliła mnie, otuliła, wywołała i uśmiech, i wzruszenie, i mnóstwo dobra w głowie. Romantyczna, zawadiacka, przekorna, z tekstami, które aż proszą o zapisanie i zapamiętanie, z naturą dookoła. No po prostu czytajcie, jeśli jeszcze nie znacie. A audiobook jest świetne przeczytany!

saga o ludziach ziemiSaga o ludziach ziemi. Wpatrzeni w niebo. A. Fryczkowska

Tematy natury i wsi, życia chłopów – są mi bardzo bliskie i chętnie wybieram książki o tej tematyce. Tym bardziej cieszy mnie więc to, co wyczarowała p. Fryczkowska. Bo to jest pięknie (wyśmienity język, znakomity warsztat) napisana, całkiem niedawno (2023 r.) wydana historia oparta na dziejach rodziny autorki. Na dodatek tom 2 i 3 już są dostępne i ewidentnie na mnie czekają. Na Ciebie pewnie też.

władca skalnej dolinyWładca Skalnej Doliny, J. O. Curwood

Traperzy, dzika natura, z którą trzeba się mierzyć, a równocześnie żyć z nią na równych warunkach, branie się za bary z sytuacjami, w których stawia nas życie – od dzieciaka uwielbiam książki w takim właśnie klimacie. I taki jest Curwood. Podobny do Zewu krwi czy Białego Kła Londona. Mam wrażenie, że coraz mniej osób lubi takie książki, ze względu na obecność myśliwych i mało bambinistyczne podejście do natury. Podrzucam Wam taką okładkę, chociaż sama mam starsze (i na szczęście ładniejsze) wydanie.

księga rzeczy utraconychKsięga rzeczy utraconych, J. Connolly

Baśń dla dorosłych – słyszę to określenie i jestem kupiona. Ten tytuł dał mi takie poczucie niesamowitości, jak książki czytane w dzieciństwie. Jest pełen odniesień do baśni, a główny bohater to chłopiec lubiący czytać książki. Kiedy jego życie się komplikuje, chłopiec trafia do baśniowej krainy, a tam musi szybko wykazać się dojrzałością.

Inne dobre książki, które przeczytałam w 2024

Oczywiście czytałam jeszcze kilka innych dobrych tytułów. Bez reszty wciągnął mnie Dom duchów (Isabel Allende), piękna, wielowątkowa saga rodzinna, z tak pełnym światem przedstawionym, że czytanie (słuchanie) jej było czystą przyjemnością. Trafiłam też na przyjemne połączenie fantastyki i historii – Psy Pana Marcina Świątkowskiego przypomniały mi, jak bardzo lubię taki duet w powieściach. Były też obrazowe, intrygujące i piękne pod względem językowym Sąsiednie kolory Jakuba Małeckiego, słuchane podczas miodobrania (takie książki zawsze jakoś szczególnie zagnieżdżają mi się w głowie i sercu).

Już jestem ciekawa tegorocznych tytułów! Mam w planach kilka książek, na które czekałam od dawna. A co Wy czytaliście w 2024? Podzielcie się w komentarzach tytułami, które zrobiły na Was wrażenie. :)

czarna czarna ton baner

Dodaj komentarz