Mam wątpliwą przyjemność mieszkać obok rodziny, która całe życie ma włączonego Capsa. Na domiar złego, kiedy temperatura na zewnątrz robi się dodatnia, wylegają na podwórze. Na całe dnie. Znacie to?
– Marysia słyszysz????!!!
– Słyszę!!!!
– SŁYSZYSZ?!!!!
– SŁYSZĘ, GŁUCHA NIE JESTEM!!!
(Matka dziewczynek) – EJJJ CISZEJ TAM!!!!
Niesamowite. Można usłyszeć dosłownie wszystko. Kto dokąd idzie i dlaczego, kto jest na kogo wściekły (i jakich epitetów używa). Pół biedy, gdyby był to odosobniony przypadek. Sęk w tym, że takich osób są na pęczki. Kretyni jeżdżący quadem po mieście chyba nie ogarniają, do czego on służy. Dzieciaki, których rodzice mają w nosie, że ich „pociechy” są utrapieniem dla otoczenia, gdy wyją jak syreny alarmowe. Nastolatki, które nie rozumieją, że można śmiać się bez piszczenia i szczebiotać pół tonu ciszej. Serio, słyszymy Was. Aż za dobrze. Idźcie do domu.
Twoje „bo mi wolno” kończy się tam, gdzie zaczyna się dyskomfort drugiego człowieka. A hałas takowy wywołuje. Naprawdę nie staniesz się bardziej „fajny”, kiedy okażesz się najgłośniejszy ze swojej paczki. Jeżdżenie hałasującym motorkiem czy skuterem nie doda Ci fejmu, a nie używając słuchawek podczas słuchania muzyki spotkasz się co najwyżej z kpiną. Prędzej zrazisz do siebie ludzi niż zabłyśniesz. Wiesz, że hałas jest uważany za zjawisko, które zanieczyszcza otoczenie? A wywołują go nie tylko alarmy w autach. Ty również. To egoizm i głupota, być przeświadczonym, że świat nie może istnieć bez Twojego darcia ryja. Przestań gadać, wyłącz na chwilę muzykę i posiedź chwilę w ciszy. To uspokaja. Może nawet ją polubisz?
Mark Twain też znał to zjawisko. Posłuchaj go, to mądry koleś. Podobno nawet książkę napisał.
„Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.”
I coraz bardziej się do tego przyzwyczajamy. Przymykamy oko na rozwydrzone dzieciaki (pewnie ADHD), olewamy wrzeszczących dorosłych (jakaś patola). Szanujmy ciszę, swoją i cudzą przestrzeń osobistą. To wyznacznik kultury.
znak czasów…
Znam to…
Cytat zamyka cały wpis znakomicie. Niestety, nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, że cisza jest cenniejsza, niż głośne krzyki do znajomych.