Jeśli poszukujesz dobrej książki o pszczołach, ta lista z pewnością Ci się przyda!
Ostatnio mnóstwo czasu spędzam w pasiece, w której się uczę i stawiam pierwsze kroki w opiece nad własnymi pszczołami. To wyjątkowe chwile. Zdjęcia zupełnie nie oddają klimatu takiego miejsca, które od wieków rządzi się tymi samymi prawami, a człowiek może najwyżej dostosowywać się do warunków, które dyktuje natura. Być może niektórzy powiedzą, że to są tylko owady — czy robaki — ale gdy podchodzisz do ula, możesz od razu wyczuć, w jakim nastroju są pszczoły, a to jest coś, co zapada w pamięć na długo. :)
Wiem, że nie każdy ma możliwość doświadczenia takiej bliskiej obecności pszczół. Ale od czego są książki? Na dodatek całkiem niedawno — 20 maja — obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Pszczół (a powtórka jest 8 sierpnia). To dobry moment, by sięgnąć po powieść o pszczołach, która pozwoli choć trochę zrozumieć ich fenomen, zrelaksować się i dowiedzieć czegoś nowego. Myślę, że to idealne połączenie.
Zebrałam dla Was beletrystykę z motywem pszczół, żadnych suchych poradników. Coś idealnego do zabrania na wakacje, poczytania latem na balkonie lub zimą w łóżku, gdy wszystkim brakuje słońca i zieleni. Ciekawa jestem, która książka szczególnie zwróci Waszą uwagę — ja już mam swoje typy. :)
Tytuły są podlinkowane do księgarni, więc jeśli interesuje Was któraś książka, wystarczy kliknąć, żeby zamówić.
Książki o pszczołach
1. Sekretne życie pszczół, Sue Monk Kidd — dawno temu słuchałam tej książki w formie audiobooka i do dziś kojarzy mi się z niesamowitym spokojem, mimo trudnej tematyki. Przyjaźń na kartach tej książki jest silniejsza niż konflikty i tragedie przeszłości. To ciepła, rodzinna, mądra obyczajówka z pomysłem i przesłaniem. Nie dziwię się, że przetłumaczono ją aż na 36 języków.
2. Historia pszczół, Maja Lunde — trzy wątki, których wspólnym motywem są pszczoły. Dziewiętnastowieczna Anglia, Nowy Jork w 2007 i Chiny w przyszłości (2098 r.). Zupełnie różne czasy, historie i życiorysy? Czy może nie do końca? Autorka z ciekawością przyrodnika przygląda się ludzkiej psychice, a równocześnie snuje fascynującą opowieść o pszczołach. To jedna z najbardziej rozpoznawalnych książek o tych owadach!
3. Rój, Laline Paull — czy pszczoła może być główną bohaterką książki? Okazuje się, że może! Powieść opisywana jest jako przedziwna i baśniowa. Z całą pewnością pozostaje bardzo oryginalną propozycją czytelniczą dla osób, które szukają odmiany i mają dość schematycznych historii. Autorka otrzymała za nią nagrodę Women’s Prize for Fiction.
4. Krew aniołów, Johanna Sinisalo — pisałam o tej książce jakiś czas temu, tutaj. Historia wymyka się schematom i regułom, zahacza o realizm magiczny i jest czymś, czego bardzo brakowało mi na rynku wydawniczym. Mam swój egzemplarz na półce i to jedna z książek, których nigdy bym się nie pozbyła. Być może Wy też zachowacie egzemplarz na zawsze?
5. Zimowla, Dominika Słowik — przyciąga niepokojącym klimatem małego miasteczka, w którym rozgrywają się nienaturalne wydarzenia. To zdecydowanie nie jest sielankowa, turystyczna miejscowość. Pszczelarz szkoli swój rój, by był mu posłuszny, a w jeziorze zostają znalezione zwłoki. Ile dziwnych sytuacji zniesie jeden, maleńki punkcik na mapie? Powieść Dominiki Słowik została nagrodzona Paszportem Polityki 2019.
6. Pasieka Dredziarza, Paweł i Ewa Piątek — to pozytywna historia ludzi, którzy wybrali wieś zamiast miasta i postanowili żyć zgodnie z rytmem natury. Niezwykle ciepła i inspirująca do zwolnienia tempa opowieść o tym, że naprawdę da się żyć bez ciśnienia do zarabiania coraz większej ilości pieniędzy i wydawania ich na coraz bardziej luksusowe dobra. Czasem do szczęścia potrzebny jest po prostu spacer do lasu bez telefonu i brzęczenie pszczół z własnej pasieki.
7. Strażniczka miodu i pszczół, Cristina Caboni — pięknie opisana jako „powieść wibrująca skrzydełkami pszczół i pachnąca miodem kapiącym z uli”. To książka obyczajowa, w której główną rolę odgrywa Angelica, wędrowna pszczelarka, która mierzy się z trudną przeszłością i w pszczołach znajduje spokój.
8. Miód na serce, Sarah-Kate Lynch — powieść obyczajowa, która podnosi na duchu i wywołuje uśmiech. Bohaterka często przenosi się z miejsca na miejsce w towarzystwie swoich… pszczół. Gdy czuje, że nadszedł czas przeprowadzki, poza swoim dobytkiem pakuje także ul i wyrusza w drogę. Ma niezwykły talent do zjednywania sobie ludzi i odmieniania ich życia. Prawda, że brzmi pięknie?
9. Pszczelarz z Aleppo, Christy Lefteri — to historia, którą pokochały miliony czytelników. Nuri jest pszczelarzem, a jego żona, Afra — artystką. Ich życie zmienia się, gdy w Syrii wybucha wojna. Małżeństwo traci swoje uporządkowane życie i miejsca na Ziemi, a zamiast tego staje się dwójką uchodźców ubiegających się o azyl. Choć nie jest to łatwa lektura, można w niej znaleźć piękne elementy kultury i tradycji, a przede wszystkim wielką miłość.
10. Śmierć pszczelarza, Lars Gustafsson — tej książki raczej trzeba szukać w bibliotekach lub antykwariatach. To notatki nauczyciela, który jest chory na raka i zapisuje myśli z ostatniego roku swojego życia. Nie skarży się na swój los. Czytelnik poznaje jego świat: mały domek nad jeziorem, otoczony ulami. Gdy ma dobry dzień i choroba mu na to pozwala, spaceruje z psem i opiekuje się swoimi pszczołami. Bohater zapisuje swoje wspomnienia i myśli, które przychodzą do głowy, gdy ma się pełną świadomość, że ta wiosna jest już ostatnią, którą zobaczy.
11. Wskrzesina, Artur Boratczuk — intrygująca historia starzejącego się pszczelarza, który nie ma komu przepisać swojego majątku. Umieszcza ogłoszenie o tzw. dożywotce, czyli dożywotniej opiece w zamian za przekazanie domu, ziemi i pasieki. Kiedy wybrany przez niego kandydat wprowadza się do domu głównego bohatera, codzienność nieodwracalnie się zmienia.
12. Syn pszczelarza, Kelly Irvin — akcja rozgrywa się w małej, zamkniętej wiosce amiszów. Główna bohaterka, Debora, przeprowadza się do niej razem z rodzeństwem i owdowiałą matką. Początkowo żałuje swojej decyzji, tęskniąc za życiem, które pozostawiła w Tennessee, ale gdy poznaje syna miejscowego pszczelarza, ta wyjątkowa więź oraz dobro rodziny stają się najważniejsze. Z pewnością to dość nietypowa obyczajówka, jak na polski rynek.
Książki z pobocznym motywem pszczół
13. Palimpsest, Catherynne M. Valente — powieść z nurtu hard fantasy, która z jednej strony zaimponowała mi popisem nieskrępowanej wyobraźni, a z drugiej — trochę mnie zmęczyła. Jedna z bohaterek, November, jest pszczelarką. Autorka doskonale pokazuje, że w opiece nad pszczołami i ich relacji z pszczelarzem może być coś metafizycznego. Niesamowity klimat, choć raczej dla fanów dziwacznej fantastyki.
14. Osobliwy dom pani Peregrine, Ransom Riggs — to dość znana powieść, do napisania której zainspirowały autora stare fotografie. W sierocińcu prowadzonym przez panią Peregrine zamieszkują niezwykłe dzieci. Bohater nie wierzy w opowieści dziadka, dopóki sam nie odwiedza tego miejsca. Wątek pszczół pojawia się pobocznie: jeden z bohaterów ma pszczoły w żołądku. Powieść została zekranizowana w 2016 roku.
15. Bracia Sungari, Ala i Bartek Biedrzyccy — choć to powieść dla dzieci, musiałam umieścić ją w tym zestawieniu. Awanturnicza historia z chomikami w roli głównej. Mali bohaterowie próbują odkryć, jakie imiona mają pszczoły i kto może latać wierzchem na rybitwie. Nie wiem, jak Wy, ale ja bym czytała jak wściekła! :) Książka ukaże się w czerwcu.
16. Cisza białego miasta, Eva Garcia Saenz de Urturi — kryminał, którego akcja rozgrywa się w Hiszpanii. Morderstwa, których dokonano w dniu lokalnego święta przypominają zbrodnie sprzed lat. To niemożliwe, by dokonał ich ten sam seryjny zabójca — mężczyzna odsiaduje wyrok, który niedługo się kończy… To pierwszy tom trylogii, który trzyma w napięciu i zaskakuje symetrią zdarzeń.
17. Lato leśnych ludzi, Maria Rodziewiczówna — jedna z moich ulubionych książek i idealna lektura na lato. Troje miłośników przyrody całe wakacje spędza w drewnianej chatce w głębi puszczy. Tam dzień nabiera zupełnie innego rytmu i na każdym kroku czeka prosta, piękna radość. Pisałam o tej książce w osobnym tekście, tutaj.
***
Chcę, żeby ta lista się rozwijała, więc jeśli znacie jakieś książki o pszczołach, napiszcie o tym w komentarzu. Z góry bardzo dziękuję!
Jeśli podoba Ci się to, co robię, postaw mi wirtualną kawę! Dzięki takiemu wsparciu mogę więcej czasu poświęcać blogowi, pisaniu i moim pszczołom. ♥
Ja pracowałam w wydawnictwie, które wydawało poradniki o pszczołach ;) Strasznie miło wspominam współpracę z pszczelarzami, wszyscy prowadzący portale i blogi o pszczołach to byli wspaniali ludzie :)
Z Twojej listy o dziwo czytałam parę książek (nawet ostatnio „Zimowlę”), chociaż jak zobaczyłam tytuł posta, to nie byłam w stanie przywołać żadnego tytułu. Ale jak się ucieszyłam, że przypomniałaś mi Johannę Sinisalo, na studiach zaczytałam na śmierć jej „Nie przed zachodem słońca” :)
To prawda, pszczelarze są zazwyczaj naprawdę wspaniali i bezinteresowni.
Ja jeszcze nie miałam okazji czytać żadnej innej książki Sinisalo, ale Krew aniołów zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Muszę zaopatrzyć się w tytuł, o którym piszesz! :)
Czytałam ,,Historię pszczół” i kocham tę powieść całym sercem.
Ciągle natomiast chcę sięgnąc po ,,Sekretne życie pszczół”
A ja właśnie “Historii pszczół” nie czytałam i po “Błękicie” tej autorki pewnie długo nie sięgnę – jakoś mi zupełnie nie podpasował jej styl.
Przede wszystkim zaproponowałabym klasykę “życie pszczół” Maurcice’a Maeterlinck’a.
Mam tę książkę na półce i bardzo cenię, ale nie napisałam o niej, bo wydaje mi się, że idzie w stronę popularnonaukowej. Jednak już parę osób wspominało, że brakuje jej w zestawieniu, więc nie pozostaje mi nic innego, jak ją tu dorzucić. :)
Maurice Maeterlinck ” Życie pszczół” kocham namiętnie tę książkę ?
Czytałam, mam na półce i będzie dodana. :) Bo już parę osób o niej wspominało. :) Pozdrawiam serdecznie!
Żadnej książki nie znam, ale choćby jedna z listy przydałaby się mojemu tacie do zapoznania… Ten zainteresował się nimi bardziej ostatnio.
Może to dobry pomysł na prezent na dzień ojca albo urodziny? :)
Nie znam tych książek. Miałam kiedyś ucznia na korepetycjach (druga klasa podstawówki). Chłopiec – dyslektyk niesamowity, ale co on wiedział o pszczołach, to sama byłam w szoku! :)
Niesamowite! :) Wiem, że wiele dzieci fascynują dinozaury czy kosmos, ale o małym miłośniku pszczół jeszcze nie słyszałam. :)
Wpis świetny, książki też świetne, ale mam tylko jedno (wielkie) zastrzeżenie. Tytuł całego wpisu “Książki o pszczołach” jest wielce mylący. Chociażby “Rój” ma tyle wspólnego z prawdziwymi pszczołami co Pszczółka Maja.
Wiele z nich z entomologicznego punktu widzenia są zupełnie bezwartościowe, wręcz szkodliwe bo wprowadzają czytelników w błąd. Ale z punktu miłośnika literatury mogą być wspaniałe.
Tak, chodzi o literaturę z motywem pszczół – taki był cel tekstu. :) Przejrzę ten tekst jeszcze raz i upewnię się, czy dostatecznie wskazałam, że to nie są książki naukowe lub poradniki. :)