You are currently viewing Uśmiechnij się, piesku

Uśmiechnij się, piesku

Właściciele psów zbyt często mają tendencję do twierdzenia, że to, co im sprawia przyjemność, będzie równie dobre dla ich psów. I sprawi, że będą szczęśliwe.

 To jeden z powodów, dla których na ulicach widzimy spasione psy, ponoszące konsekwencję wszystkich czekoladek i ciastek, które dają im opiekunowie. Większość psów zje dosłownie wszystko – i ciastko, i padlinę, którą znajdzie na spacerze. Zajrzyj swojemu psu do pyska. Zapewniam cię, że jego szczęka jednoznacznie sugeruje, że wolałby kość z surowym mięsem niż Twoje cholerne czekoladki.

Wczoraj nad jeziorem zauważyłam sytuację – państwo wybrali się na spacer z psiakiem. Futrzak bał się wody, więc postanowili mu pokazać, że ją polubi. Bo przecież oni lubią! Pan wszedł do wody i wciągnął do niej psa. Na siłę. Za obrożę. Pies wykorzystał pierwszą lepszą okazję, by się wydostać. Mam pytanko. Czy przyjaciół wciąga się za szyję na głęboką wodę, wmawiając im, że to przecież fajne? Dla mnie to skrajny egoizm.

Takich przykładów jest więcej. Bezsensowne ubranka dla psów, które potrzebują raczej ciepłej derki niż sukienki czy sweterka, noszenie małych ras na rękach i robienie z nich upośledzonych społecznie, agresywnych istot, ignorowanie sygnałów, że pies czegoś zwyczajnie nie chce. Nie chce Twojego cholernego głaskania czy piszczenia nad uchem, bo akurat ma ochotę pospać albo odpocząć. Może?

Nie bądźmy takimi egoistami. Jeśli pies nie chce pływać, niech pobiega po trawie, jeśli lubi ruch – nie wmawiajcie sobie, że jest szczęśliwy, leżąc cały dzień na miękkiej kanapie. Daj swojemu czworonogowi być psem. Niech wróci ze spaceru zziajany i cały w błocie, niech gania się z innymi psami, mimo że Tobie te zabawy wydają się brutalne. Parokrotnie biegłam do Joy pewna, że coś sobie złamała. A ona podnosiła się i biegła dalej, bo w ferworze zabawy nawet nie zauważyła upadku.

Jasne, czasem musimy robić rzeczy, za które nasz pies chętnie by nas zabił. Jest jednak różnica w robieniu czegoś dla jego dobra i spełnianiu swoich egoistycznych, płytkich ambicji.

Taka relacja z psem sprawi, że spojrzycie na swojego przyjaciela zupełnie inaczej. Nie próbujcie robić z niego „człowieka w futrze”. Gdyby psy były czworonożnymi odpowiednikami ludzi, to zapewniam Cię – nie lubilibyśmy ich aż tak bardzo.

czarna czarna ton baner

Ten post ma 2 komentarzy

  1. Sisters92

    Myślimy, że ten wpis można odnieść do wszystkich zwierząt. Dajmy im żyć po swojemu i nie sprawiajmy, by robiły to, na co my mamy ochotę.

  2. Agnieszka D.

    Miałam teraz pod opieką psa. Podczas upałów chciałam, by mógł się trochę ochłodzić, więc ustawiłam nam kurtynę wodną, ale gdy zobaczyłam, że jest przerażony widokiem i szumem wody szybko zrezygnowałam.
    Tekst pouczający, na pewno warto o tym pomyśleć.

Dodaj komentarz