Tak sobie myślę, że chyba nie zawsze musimy gadać na poważne tematy. :) Dziś trochę fajnych kawałków na jesienne szaro-bure dni, które pewnie zbliżają się już wielkimi krokami, żeby skopać nam tyłki.
Rzadko słucham muzyki, bo niesamowicie mnie rozprasza. Nie ma mowy, żebym skupiła się na pracy lub pisaniu. Nawet jeśli podczas rozmowy z kimś słyszę muzykę albo radio w tle, muszę się wysilać, żeby zrozumieć, co ktoś do mnie mówi. Dlatego zdecydowanie wolę ciszę. Dla odmiany moja siostra ukończyła szkołę muzyczną, więc chyba równowaga w przyrodzie została zachowana.
Jeśli już słucham muzyki, to musi to być coś charakterystycznego, co bez problemu zapadnie mi w pamięć. Ta lista całkiem pasuje do jesiennego spaceru, wietrznych dni i wszechobecnych rudych liści, ale wcale nie jest pesymistyczna. Sprawdźcie.
Flogging Molly – Devils Dance Floor
Tom Rosenthal – Busy and important
The Rumjacks – An Irish Pub Song
Dropkick Murphys – Rose Tattoo
Sweet Child O Mine – Captain fantastic soundtrack
*
Post zawiera link sponsorowany.