Nie ma nic bardziej krzywdzącego niż powiedzieć jeźdźcowi: przecież Ty tylko siedzisz na koniu.
Nie przestaje mnie zadziwiać, że ludzie potrafią wykazać się dużym zrozumieniem wobec sportowców uprawiających inne dyscypliny, a jeździectwo wciąż dla wielu pozostaje siedzeniem w siodle i zdawaniem się na łaskę i niełaskę wierzchowca, no, ewentualnie wskazaniem mu kierunku (yyy… trzeba pociągnąć za wodze, tak?).
Nie rozumieją, że tam, gdzie widzą dziwaczne hobby, inni dostrzegają pasję i takie zamiłowanie, że choćby musieli zrezygnować albo doznaliby wypadku – i tak będą wracać. Po miesiącu, roku – nieważne. Temu, kto raz poznał konie i uległ tej fascynacji, zawsze będzie brakowało ich zapachu i galopu, najlepszej metody na stres i smutek. Więc jeśli wszyscy dookoła wmawiają Ci, że na ponury nastrój dobra jest czekolada, zmień towarzystwo. Nie mają racji. Nic tak nie poprawia humoru jak czyszczenie wierzchowca, siodłanie, a potem wspólna wyprawa przez pola do lasu.
Jestem pewna, że jest coś magicznego w więzi łączącej konia i jeźdźca. Praca, którą razem wykonują, to nieustanne kompromisy, szukanie wspólnych ścieżek i pilna nauka mowy ciała. To przygoda na całe życie – taka, która kształtuje charakter i często zapewnia zastrzyk adrenaliny. To nie jest jedno z przypadkowych wydarzeń, które nas spotkało. To pasja, która nas definiuje.
Dlatego myślę, że jeździectwa nie da się zaszufladkować wyłącznie jako sportu. Koń to wymagający partner, a odnalezienie wspólnego języka jest jak stworzenie najlepszej powieści w języku, którego nikt jeszcze nie zapisał. Daje ogromną siłę i uczy wrażliwości (i – zejdźmy na ziemię – często też refleksu). Nazwanie jazdy konnej sportem to zbyt mało. Sztuka – to bardziej odpowiednie określenie.
Jeśli nie masz pomysłu na siebie – pozwól koniom go znaleźć. Nie bez powodu jeźdźcy mówią:
„Jazda konna nie jest kwestią życia i śmierci, jest o wiele ważniejsza!”
Na koniec podsyłam Wam filmik. Nie dajcie sobie wmówić, że jeździectwo jest proste. A jeśli macie ciarki po obejrzeniu tego materiału – sami spróbujcie.
Jeśli ktoś uważa, że jeździectwo to nic takiego niech wsiądzie na konia i jedzie :) Przekona się, że ,,to przecież nic takiego” :)