You are currently viewing Fora PBF – idealne miejsce dla miłośników pisania

Fora PBF – idealne miejsce dla miłośników pisania

Idealne miejsce dla początkujących pisarzy, blogerów z kapryśną weną i osób z ogromną wyobraźnią. Legalne, ogólnodostępne, darmowe. I na dodatek istnieje naprawdę.

O czym w ogóle mowa? PBFy to tekstowe gry RPG na forach internetowych. Użytkownicy, zakładając konto, tworzą profil swojej postaci, opisują jej charakter i historię. Rozgrywka toczy się na forach, które zamiast zwyczajnych, znanych nam kategorii, mają nazwy różnych miejsc. Wystarczy „udać się” w jedno z nich i zacząć pisać. Najlepiej jest, jeśli ktoś wchodzi z nami w interakcję, albo Mistrzowie Gry organizują jakieś większe wydarzenie. Wtedy zaczyna się najlepsza zabawa. O więcej możecie zapytać Wiki, opcjonalnie Nonsensopedię.

Dosyć teorii – o graniu można by napisać książkę, ale jeśli zechcecie spróbować, sami szybko zdobędziecie całą wiedzę. Poza tym, każde forum rządzi się trochę innymi zasadami. Ja gram w PBFy chyba od gimnazjum. Teraz mam dłuższą przerwę, ale nie wyobrażam sobie, żebym już nigdy nie miała do tego wrócić. Uważam, że to jeden z najlepszych sposobów spędzania czasu w internecie, z wielu powodów.

Pewność siebie jako twórcy

Aktywnie działając na jakimś forum PBF musisz tworzyć dłuższe lub krótsze teksty nawet parę razy dziennie. Tu nie ma miejsca ani czasu na wstyd czy strach przed krytyką. Zresztą, nikogo nie obchodzi jak piszesz, dopóki robisz to w miarę poprawnie. Zresztą, hej, kto by się przejmował stylem, skoro właśnie musisz uratować inną postać, zabić smoka czy pokonać wilka w walce? PBFy to świetne miejsce do pozbycia się blokady, nabrania pewności siebie i nieustannego szlifowania warsztatu. Najlepsze jest to, że nie myślisz „o, teraz proszę nie przeszkadzać, przechodzę proces samodoskonalenia się”. Robisz to w czasie gry, nieustannie! A później stwierdzasz, że Twoje posty są coraz lepsze. Wiesz, jakie to świetne uczucie?

Nie musisz ogarniać wszystkiego

Początkujący pisarz często porywa się z motyką na słońce. Chce stworzyć rozbudowaną powieść, wykreować świat i kilku bohaterów, albo obiera inną drogę – planuje natrzaskać kilkadziesiąt opowiadań, ale już przy drugim jakoś zaczyna mu brakować zapału. PBF daje niepowtarzalną możliwość bycia jednym z wielu kreatorów danego świata. Możesz mieć swoją wizję postaci i przez nią pokazywać, jak odbierasz otoczenie, w którym grasz i postacie, które spotykasz. Możesz spokojnie obserwować i uczyć się bez obawy, że cokolwiek zaczyna Cię przerastać. A jeśli faktycznie by tak było, wystarczy krótkie pw do admina, Mistrza Gry czy dowolnego użytkownika i już masz wsparcie, poklepanie po plecach i zapewnienie, że siedzicie w tym razem. Jesteś częścią zespołu. To fajne doświadczenie, tworzyć coś wspólnie. Co więcej, wiele for przewiduje możliwość grania więcej niż jedną postacią. Trudno o lepszy początek albo odpoczynek po pisaniu dłuższych form.

Forum pbf: nieustanny trening

Inni użytkownicy z pewnością zadbają, żeby nie brakowało Ci rozrywki. Będą towarzyszyć w pisaniu, krzyżować plany albo pojawiać się w najmniej oczekiwanych miejscach z zaskakującymi wpisami. Szybko nauczysz się odbijać piłeczkę, tworzyć pod wpływem adrenaliny i całej gamy emocji. Będziesz też musiał pisać nie czekając na wenę, jeśli akcja się rozkręci i wszyscy będą czekać na Twoją odpowiedź, by móc grać dalej. To nauczy Cię pisania w różnych sytuacjach i rozmaitych stanach. Dodatkowo na lepszych forach należy pisać rozbudowane wypowiedzi. Na Horizonie pięć zdań złożonych było minimum. To skłania do pomyślenia – co mogę opisać, skoro tylko otwieram drzwi? Rozejrzeć się, przyjrzeć ich fakturze, skupić na swoim stanie? To zdecydowanie cenna lekcja. Nawet nie zauważysz, że trenujesz i wyżywasz się twórczo po stresującym dniu. Kto by myślał o takich rzeczach, walcząc na miecze albo planując spisek przeciwko innemu klanowi?

Ciekawe relacje

Uwielbiam ludzi grających w PBFy. Są tak niesamowicie różnorodni i ciekawi, że często przesiadywałam na forum po prostu odświeżając shoutboxa i gadając o niczym. Mam mnóstwo miłych i zabawnych wspomnień związanych z forami. Najciekawsze jest chyba to, jak mocno relacje z gry przenoszą się na relacje między graczami. Do dziś pamiętam, że z pewnym respektem podchodziłam do Dinthiusa, który grał przywódcą mojego klanu. Z dystansem traktowałam chłodną i szorstką (w grze!) Nadirę. I zawarłam trwającą do dzisiaj przyjaźń z Avitą, która grała przyjaciółką mojego bohatera, Lukayo. Jednak ponad podziałami na różne klany i rangi była wspólna troska o forum i jego użytkowników. Tworzyliśmy świetną, zgraną ekipę i uwielbialiśmy razem pisać. Trudno o bardziej inspirujące towarzystwo!

Jeśli jeszcze nie próbowaliście grać na forum pbf, a ten wpis Was zaintrygował, poszukajcie koniecznie. Niestety, oba fora, na których grałam – ukochane Wolfeslive i równie kochany Horizon – upadły. O ile tęsknotę za WL’em częściowo rekompensują mi (pisani samodzielnie) Wilcy, do których przeniosłam dwie moje postacie (a następnie wydałam o nich książkę!), o tyle strasznie brakuje mi Horizona i mojej Kiche, z którą zdążyłam się zżyć. Warto spróbować zwłaszcza, jeśli lubicie robić użytek ze swojej wyobraźni, chcecie trenować pisanie lub po prostu spędzić czas w kreatywny i emocjonujący sposób. Bo wierzcie mi, emocji na PBFach nie brakuje.

czarna czarna ton baner

Ten post ma 10 komentarzy

  1. Julia

    Masz jakąś propozycję?
    Mam 13 lat, polubiłam pisanie dosyć niedawno, rok temu, kiedy na sprawdzianach polonistka lubiła dawać nam dziwaczne tematy. Piszę różne historie do dziś. Czasem je kończę, a czasem po ponownym przeczytaniu stwierdzam, iż jest to co najmniej przykre. niektórzy moi najbliżsi znajomi widzą poprawę, inni raczej nie mają zdania.
    Uznaję się za amatorkę, i to nawet w kategorii “żółtodziób”, ale co ja poradzę, że po prostu to lubię? :)
    Otóż prosiłabym cię o link. Do jakiegokolwiek fora :D

  2. Ale dużo informacji podałaś, już czuje, że mnie to przerasta a jeszcze nie zaczęłam :) a jest jakaś stronka dla początkujących? Może kiedyś spróbuję :)

    1. Martyna Sz.

      Informacje to tylko pierwszy akapit przecież. :) Nie znam żadnej takiej strony. Najlepiej po prostu zarejestrować się na jakimś forum, przeczytać zasady gry i zacząć się dobrze bawić. :) A w razie pytań – pisać do użytkowników. Ja tak robiłam i nigdy nie miałam problemu. To wcale nie jest skomplikowane, dlatego warto spróbować. :)

  3. Avitt

    <3!!! Tyle Cipoem. Tyle.

  4. Blair

    Rany! Bardzo mnie zainteresowalas, tym bardziej, ze wciąż nie czuję się wystarczająco na siłach żeby próbować czegoś dłuższego niż miniaturka, a mam taki cel, aby próbować. Więc czemu wcześniej nie potrenować? :)

    1. Polecam Ci z całego serca. To moim zdaniem jeden z najlepszych sposobów spędzania czasu w necie. Jeśli znajdziesz jakiegoś fajnego pbfa, podrzuć mi linka. :)

  5. Szycha

    Zapraszam na omniumpbf.czo.pl

  6. Błękitny Płomień

    O widzisz! Czytam Cię od najnowszych i dlatego tam kilka wpisów dalej wspomniałam o czymś takim, tylko, że na prywatną skalę, w dwie osoby – właśnie ten fanfik do mojego tekstu (i tekstu drugiej grającej) – ja mam dwie główne swoje postacie plus dwie drugoplanowe, też swoje, a koleżanka (poznana w tym roku na forum pisarskim, zatem tylko wirtualnie znana, ale tak do siebie pasujemy, jakbyśmy się kumplowały od zawsze) – więc koleżanka ma jedną swoją główną postać, obecnie na chwilę wporwadziła gościnnie drugą i żeby była jaka taka równowaga, to ogarnia wszystkie tak zwane randomowe postacie, czyli jakieś tam pojawiające się na drugim planie. Narracja też jest, obydwie piszemy tam gdzie potrzeba.
    Traktujemy to głownie w kategoriach dobrej zabawy, bo w tekście dominuje humor, ale tak jak napisalaś – bardzo dobre szlifowanie formy to jest, właśnie przez to, że jak siadamy, to trzeba pisać tu i teraz, nie wiedząc, co napisze “rozmówca”. Polecam każdemu. Jeśli nie na forum, to dobeirzcie się – we dwójkę, trójkę, czy w ile tam chcecie – ze znajomymi, nawet tymi z netu. My akurat korzystamy z discorda, ale takie grupowe czaty są dostępne na różnych komunikatorach.
    Dodam jeszcze, że my na równorzędnych zasadach to piszemy, nie ma Mistrza gry, a fabułę ustalamy tylko w bardzo ogólnych zarysach, typu – “jutro jedziemy nad jezioro” (a ile razy nam plany nie wypaliły, bo poszło w innym kierunku:) – ale te spontany nieprzewidziane są chyba najlepsze).
    Polecam bardzo.

Dodaj komentarz