You are currently viewing Twitter wersja demo 2

Twitter wersja demo 2

Jaka jest różnica między Fejsem a Twitterem?

Na Facebooku są Twoi znajomi. Na Twitterze są Twoi nowi znajomi.

Ostatnio strasznie wciągnęłam się w Twittera. Tak samo jak w HeartStone’a i drugą część Czasu żelaza, ale to inna historia. Nadal niezbyt go rozumiem, ale podoba mi się łatwość, z jaką można nawiązać kontakt za jego pośrednictwem i po prostu dać komuś znać o swojej obecności, życzyć mu miłego dnia lub wspólnie się pośmiać.

Mam wrażenie, że blogerzy strasznie nie ogarniają idei Twittera. Najczęściej wrzucają tam tylko linki do swoich blogów i znikają. Kiedyś o tym napiszę, ale najpierw chcę bardziej się tam zadomowić.

Spójrzcie, jakie tweety tym razem znalazłam na swojej tablicy:

8

9

10

11

12

14

A może znacie jakieś konta warte obserwowania? Cały czas takich szukam.

Mało? Przeczytaj:
Twitter wersja demo 1
6 kłamstw, które usłyszysz przed pójściem na studia

czarna czarna ton baner

Ten post ma 10 komentarzy

  1. Kac Killer

    Strasznie słabe jest to, że jeśli już jakiś bloger na tego twittera się zdecyduje, to prowadzi go w sposób nieumiejętny, właśnie tak jak to opisałaś – wrzucając głównie linki. Ja się staram, by linkami do bloga nie zaspamować sobie profilu, bo jeśli już ktoś mnie na tym profilu odwiedzi, to chyba lepiej, by najpierw trafił na coś krótkiego, czym daną osobę zainteresuję i będzie scrollować dalej, a nie link do bloga, bo raczej rzadkością jest, że ktoś nowy wtedy w niego kliknie (tak, zapraszam do siebie, aczkolwiek nie obiecuję, że będzie to satysfakcjonująca wycieczka, jak coś – @kackiller0). A z czystym sumieniem polecam chociażby @xczymkolwiek.

    1. Dzięki, zaobserwowałam i będę czytać, co Wy tam wypisujecie. :D
      Mam takie podejście jak Ty. I zauważyłam, że z tt,mimo że jest mój profil jest mało popularny, mam dużo więcej wejść niż z Instagrama, na którym mam znacznie więcej obserwatorów.

      1. Kac Killer

        Z tymi wejściami to strzelałem wstępnie, że to może być wina hasztagów na Insta i poniekąd jest. Sam w sumie nie korzystam z Instagrama w kwestii promocji bloga, ale zauważyłem, że sporo blogerów w tagach wrzuca #blogger #bloger #polishblogger itp. U Ciebie tych tagów nie znalazłem (albo nie zauważyłem). Może te tagi to jest jakiś przepis na sukces? :P

        1. Ja obstawiam, że to wina tego, że nie skupiam się na jednym konkretnym temacie. Niestety nie potrafię wybrać jednej rzeczy, którą lubię i olać całej reszty. ;)
          Ale faktycznie, muszę spróbować innych tagów, może coś w tym jest?

      2. Wadera

        Właśnie mi się przypomniało, że Tomek w “Social Media START” wymienił Twittera na drugim po Facebooku miejscu najpopularniejszych serwisów społecznościowych, a Insta – paradoksalnie – jest na szarutkim końcu. Powoływał się na jakieś sprawdzone cyferki, więc coś w tym musi być. Stąd pewnie większe zasięgi wejść z tt, mimo przewagi followersów na insta :)

        PS. Ciekawa rzecz, że myślę o Tobie w trakcie przyrządzania gnocci <3 No i o powrocie na tt też usilnie myślę. Ale wciąż się tam nie widzę no. Za mało we mnie systematyczności, chyba. I w ogóle jestem jakaś taka wybrakowana, zwłaszcza dziś!

        1. Muszę przeczytać jeszcze raz ten rozdział u Tomka (chociaż uważam, że SM Start to jego najsłabsza książka o blogowaniu). Z Instagrama mimo wszystko nie chcę rezygnować, bo traktuję go jak graficzne uzupełnienie bloga i po prostu lubię wymyślać, co jeszcze mogę sfotografować. Ale tt zdecydowanie mnie zaskoczył i o ile wcześniej podchodziłam do niego baardzo sceptycznie, tak teraz widzę, że daje naprawdę duże możliwości.

          TT jest lepszy od IG w tym, że followersi nie odchodzą jak opętani, przybywają wolniej, ale rzadziej odchodzą. :D

          Jakie to miłe, że o mnie myślisz. <3 Damy sobie radę z Twitterem. ;)

  2. Martyna

    Twittera używałam dawno temu, by komunikować się ze znajomymi z zagranicy. Fajna sprawa, ale potem jakoś mi to umarło. Tak samo jak facebook. Nie mam serca do tych portali niestety.

  3. Paula Stadnik

    Zawstydziłaś mnie…bo ja właśnie nie umiem w Twittera…I nawet się nie staram.

    1. Nie trzeba być we wszystkich mediach społecznościowych przecież, można działać np. na Google+ – TO jest dla mnie czarna magia na poziomie, nie wiem, Naszej Klasy. :D

      A tak serio – fb i Instagram też są spoko. :) Tyle, że ja mam z tt znacznie więcej wejść niż z Instagrama, co jest kuriozalne, bo na tt mam 55 obserwatorów, a na Instagramie 1940. :P

      1. Rzeczywiście, pokręcone :) Czasami to nie podlega żadnym zasadom – po prostu się dzieje ;)

Dodaj komentarz