You are currently viewing Twitter wersja demo #1

Twitter wersja demo #1

Nie umiem w Twittera, ale nic nie szkodzi!

Jakiś czas temu założyłam Twittera, z ciekawości. Zupełnie nie rozumiałam jego fenomenu i postanowiłam sprawdzić go osobiście. Cóż… nadal go nie rozumiem i poruszam się po nim wyłącznie intuicyjnie. Najlepszym określeniem, jakie udało mi się znaleźć na Twittera było: „to takie publiczne smsy”. I to wyjaśnienie najbardziej do mnie przemawia.

A jednak lubię tam zaglądać i obserwować, co się dzieje. Dlatego pomyślałam, że będę dzielić się z Wami najlepszymi tweetami, jakie uda mi się znaleźć, w nowej serii na blogu. Obserwujcie profile osób, które się tu pojawiają (kliknięcie na dany screen przeniesie Was na profil autora).

Zapomniałabym – jeśli macie profile, podeślijcie mi linki.

1

2

3

4

6

7

Czytaj też:
Wściek o Instagrama
Czego nauczyły mnie studia?

czarna czarna ton baner

Ten post ma 12 komentarzy

  1. Wadera

    po ostatnim tweecie padłam :D
    Miałam przez chwilę, potem skasowałam, a potem nie wiem co się stało…
    Ja to w ogóle nie wiem, co robię w tych internetach.

  2. Julia Hladiy

    Ja mam twittera – julia_hladiy, ale jakoś mnie nie wciągnął :D Zabawna kompilacja :)

  3. Sarkastyczny

    Ja na początku też kompletnie nie rozumiałem twittera, czułem się jak dziecko we mgle. Bardzo długo zajęło mi zrozumienie go, ale potem nie mogłem bez niego żyć :P Ostatnio zrobiłem sobie od niego przerwę, aż mam ochotę wrócić. Kurde, nie wpadłbym na to z tym paragonem :P

    1. Na razie też czuję się jak dziecko we mgle, ale mimo wszystko lubię tam zaglądać. Podrzuć mi swojego nicka, jeśli zdecydujesz, że wracasz. :)

  4. Ola

    Miałam kiedyś, ale na mnie źle zadziałał, więc pół roku temu się tego pozbyłam. Ale bardzo często trafiałam na tego typu tweety :D

      1. Ola

        A bo znalazłam się wśród bardzo toksycznego towarzystwa, z którego ciężko było uciec :<

          1. Ola

            Tak, tak! :)

Dodaj komentarz